„Tylko Mnie kochaj...” – mówi Pan Jezus, kiedy patrzę na
Niego podczas Adoracji. Jest to najpiękniejsze Spotkanie.
On jest dla mnie ważny, ja dla Niego. Słucham Go. Jeśli ktoś nie jest dla
mnie ważny, to ja go nie będę słuchała, a już
na pewno nie będę adorowała. Dlatego moje Spotkanie zaczyna się od wyznania,
ile On, mój Bóg, dla mnie znaczy.
Potem On przypomina mi, że z miłości do mnie oddał swoje życie. Kiedy szukam
ciszy, kiedy jestem zmęczona, przepracowana,
niewyspana… tak, aż patrząc na Najświętszy Sakrament zasypiam, Pan mówi:
„Jesteś zmęczona, proszę, wyśpij się tutaj. W
mojej Obecności. Przecież Ja wiem, że jesteś słaba. Przy mnie nie musisz być
perfekcyjna, dobrze wyglądać. Nie musisz
przejść przez salon piękności, żeby Mi się spodobać. Ja chcę Cię taką, jaką
jesteś, taką, jaka przyszłaś. Nie możesz się
skupić? Jesteś roztargniona? Myśli uciekają? Ale nie mów: „To nie dla mnie!”
Nie rezygnuj! Nadajesz się! Adoruj mnie w
swoich problemach, w zmęczeniu, w senności, w pragnieniach, w radości, w
każdej chwili. Te roztargnienia nie są
przeszkodą, ale drogą do spotkania ze Mną. Nie czuj się winna. Nie myśl też,
że tracisz czas. Ten czas przeżyty ze Mną,
Twoim Bogiem, nie jest stracony. Problemy, które Ci doskwierają, stają się
powodem spotkania ze Mną – zacznij Mi je
oddawać… I na tym polega Twoja Adoracja. Nic nie mów. Poczuj się jak Moje
kochane dziecko, przytul się do Mnie i tylko
patrz. Albo Mi powiedz o tym, co cię dręczy, co Ci dziś nie wyszło, z czego
jesteś zadowolona. Albo odmawiaj modlitwy:
litanie, różaniec, ale nie po to by ,,wypełnić ten czas", by zagadać ciszę,
ale by słowa pomogły Ci w Naszym Spotkaniu.
Przychodzisz do Mnie i od razu zaczynasz się oceniać: „Wychodzi mi ta
modlitwa, czy nie? Powinnam coś zrobić, powiedzieć,
usłyszeć…” Skupiasz się na sobie i kiedy Ci nie wychodzi, gdy nie potrafisz
się wyciszyć – wychodzisz z kaplicy, mówiąc
pod nosem: „Nie będę obrażała Pana Boga, muszę najpierw coś zmienić. Gdy
będę inna, wtedy przyjdę”. A właśnie wtedy
mijasz się ze Mną, bo dla mnie najważniejsza jest Twoja obecność! Cały dzień
biegasz, załatwiasz, musisz; a w czasie
Adoracji nie musisz robić nic. Nic. I za tym tęskni Twoja dusza, choć czasem
próbujesz to zagłuszyć. Ja, Bóg, kocham cię,
po prostu dlatego, że jesteś”.
Dlatego… po prostu bądź... dla Niego.
eg
do góry